Plik Cookson Catherine Sprawiedliwość jest kobietą.pdf na koncie użytkownika Marcin6753e • folder Ebooki CHOMIKUJ • Data dodania: 2 gru 2011 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. „Mamo. Mój samochodzik”. Nie słyszy mnie. „Mamo”. Ciągnę ją za rękę, a ona kładzie się na plecach i zamyka oczy. „Nie teraz, Małpeczko. Nie teraz”, mówi. Mój zielony samochodzik zostaje pod kanapą. Widzę go. Ale nie mogę go dosięgnąć. Mój zielony samochodzik jest włochaty. Pokryty szarym futrem i brudem. Chcę go Francuski dziennik „Le Parisien”, za hiszpańską gazeta „La Coruna” serwują swoim czytelnikom reportaż pt. „Mój ksiądz jest kobietą”. Bohaterką jest niejaka „Krystyna, wyjęty spod prawa ksiądz, który chce zmieniać Kościół”. Dalej jest o tym, że „na świecie 300 kobiet jest kapłanami, potajemnie wyświęconymi i nieuznanymi przez Watykan, a jednak odprawiają… Plik Jestem kobietą szczęśliwą.doc na koncie użytkownika rynka1 • folder od Stana Hendrixa • Data dodania: 11 gru 2009 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. moj swiat jest kobieta 1.pdf • Opis książki Książka ta została nazwana „pierwszą polską powieścią lesbijską”. Powstała na podstawie dziennika napisanego w roku 2002 na konkurs Plik Bebe Lilly Allo Papy (wersja oryginalna).mp3 na koncie użytkownika dawidnero • folder Bebe Lilly - Mój Świat • Data dodania: 20 maj 2011 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb. To tylko wycinek. Kilka przykładów. Wcale nie tych największych, nie zawsze znanych, ale zawsze zmieniających świat na lepsze. Nowa Zelandia 1873. 32 tysiące kobiety podpisało się na monstrualnie długiej, 270 metrowej petycji do parlamentu Nowej Zelandii. Wkrótce po tym, Nowa Zelandia stała się pierwszym niepodległym krajem na świecie, który dał Zaprzyjaźnione i polecane chomiki (2) mario_marini. artystam. Ach śpij kochanie - kołysanki • Podkłady - KARAOKE • pliki użytkownika lasuka przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • 01 KRAKOWIACZEK.mp3, 13 ACH ŚPIJ KOCHANIE.mp3. jest szczera‚ konkretna‚ ciepła‚ ale ma niewiele do powiedzenia. Spostrzeżenia o miłości i zaborczości nie odkryją raczej przed czytelnikami niczego nowego. Ale „Mój świat jest kobietą” wzbudził duże zainteresowanie na forach dyskusyjnych w Internecie. O to chodzi! Niektórzy czekają na ciąg dalszy. Jest to książka, która kontynuuje wątki rozpoczęte w wydanym w roku 2004 dzienniku "Mój świat jest kobietą". Rozgrywa się w roku jego wydania, dlatego ten motyw jest tutaj najważniejszy. Autorka pisze o tym, jak przebiegały przygotowania do wydania książki, jakie były reakcje na nią, jak wyglądała promocja i wreszcie jak ona dqpjxn. Na sprawę piractwa internetowego warto jednak spojrzeć z pozbawionej emocji perspektywy. Bo kto z nas nigdy w życiu nie skorzystał z torrentów, Chomika czy nielegalnego streamingu? Wśród urodzonych w latach 80. i 90., a więc korzystających z polskiego internetu niemal od początku, takich osób znalazłaby się zapewne garstka. Świadomość tego, co jest legalne, a co nie była wtedy w społeczeństwie bardzo niska. Nie tylko w kontekście sieci. Rynek książki też przeżył swoje pirackie wydania, fanowskie tłumaczenia i nielegalne kopie. Stosunek Polaków do własności intelektualnej został więc ukształtowany zarówno przez PRL, jak i dziki kapitalizm. Kultura najpierw była dostępna tylko dla wybranych, a potem dla internetu zmieniło sprawę tylko o tyle, że otworzył on przed ludźmi dodatkowe możliwości. A prawda jest taka, że nikt nie oferował dostępu do globalnej sieci z instrukcją obsługi, dobrych manier i panującego prawa. Tymczasem digitalizacja postępowała i pozwoliła słuchać muzyki nagranej na plik, a nie fizyczny nośnik, czytać książki na ekranie komputera i co najważniejsze - oglądać filmy bez wychodzenia z domu. Dla polskich miłośników popkultury był to czasów jednocześnie dobry i fatalny. Coraz więcej rzeczy było w zasięgu ręki, ale nie z legalnych źródeł. Z dzisiejszej perspektywy świata wypełnionego serwisami streamingowymi, filmami wychodzącymi równo z amerykańską premierą (a czasem nawet przed) i ogromnym rynkiem książki, wydają się to czasy trochę nierealne. Prawda jest jednak taka, że mieszkańcy małych miast oraz wsi nie mieli wtedy łatwo. Dość powiedzieć, że przybycie do kin wypatrywanego filmu czasem zajmowało miesiące. Z książkami było nieco lepiej, ale i tak znajdzie się mnóstwo osób, które skorzystały ze słynnego przecieku „Harry'ego Pottera i Księcia Półkrwi”.Dlatego tak ważne jest zwiększanie dostępu do kultury. Bo wiele osób korzysta z nielegalnych źródeł z powodu wygody lub braku alternatyw. Gdy zakupienie Netfliksa jest tak proste, to nagle i zainteresowanie wyszukiwaniem filmów po Putlockerach staje się zdecydowanie mniej zabawną inicjatywą. Ale żeby to osiągnąć, trzeba znacznie mnie koncentrować się na prywatnych krzywdach i atakować drugą stronę, a więc skupić na realnych problemach i możliwościach wyjścia. Na wszystko powinniśmy patrzeć z dystansem, który zawsze pomaga uniknąć hipokryzji i grania świętoszka. Wciąż istnieją osoby, które z tego gówniarskiego nastawienia do kultury w internecie nie wyrosły. Zbyt łatwo jest im znaleźć innych oszustów i złodziei. Pod wieloma względami zdobycie kradzionej wersji „Harry'ego Pottera” jest łatwiejsze niż wówczas. Wystarczy skorzystać z Google'a. I jeśli ktoś łudzi się, że kiedykolwiek całkowicie wyeliminujemy piractwo internetowe, ten jest naiwny. Zawsze będzie pewien margines osób, które za żadne skarby świata nie zapłacą za kulturę. Choćby mieli się godzinami męczyć i przeszukiwać Darknet, wybiorą to ponad pożegnanie z kilkudziesięcioma złotymi poszerzanie łatwo dostępnych bibliotek legalnych treści możemy jednak całkowicie wyeliminować piractwo wśród osób, które robią to z konieczności. Czy wszystkie świetne seriale można obejrzeć w Polsce? Oczywiście, że nie. Wciąż istnieją bariery kontynentalne, które uniemożliwiają korzystanie z wielu serwisów VOD. Tak samo utrudnione jest obejrzenie starszych filmów, przeczytanie książek autorów z mniej powszechnie reprezentowanych krajów itd. Osobiście wypatruję dnia, gdy będę mógł ostatecznie pożegnać się ze wszystkimi nielegalnymi źródłami i obejrzeć w spokoju „U nas w Filadelfii” czy „American Dad”. Czytaj także: Chcesz uniknąć szukania ulubionego filmu po torrentach? Sprawdź, które seriale Netfliksa opuszczą serwis do końca czerwca. Książka ta została nazwana „pierwszą polską powieścią lesbijską”. Powstała na podstawie dziennika napisanego w roku 2002 na konkurs czasopisma „Twój Styl” pod tytułem „Dzienniki kobiet. Miesiąc z życie kobiety”. Dziennik zajął trzecie miejsce, a autorka zachęcona zainteresowaniem wydawnictwa Jacek Santorski (obecnie Czarna Owca) napisała na jego podstawie książkę, która została wydana w kwietniu 2004. Była dużym sukcesem wydawniczym, gdyż sprzedała się w kilku tysiącach egzemplarzy. Budziła skrajne emocje – od zachwytu do krytyki i potępienia. Za jej niewątpliwą wartość uznane zostało pokazanie świata dotychczas mało znanego – świata lesbijek, na który składają się ich miejsca spotkań, portale internetowe, miłość, związki. Poza tym poruszone w niej zostało wiele innych wątków, takich jak religia Świadków Jehowy czy poszukiwanie pracy w małym miasteczku. Wiele kontrowersji wywołało umieszczone pod koniec książki opowiadanie erotyczne "Upał". Z sanatorium w Rabce napisałam sms do mojej 78-letniej Babci. „Jest super, Rabką jestem oczarowana, dzieci zachwycone, ludzie fantastyczni, fajne wakacje”. Babcia odpisała „Dagusiu. Wiesz przecież, że świat jest piękny, a ludzie dobrzy”. Jedno proste zdanie, a to taka mądrość życiowa, że aż dech zawsze byłam szczęśliwa, ale ostatnio nie mogę narzekać. Paradoksalnie zmiana nie zaszła w moim życiu, nadal mam duże i małe problemy, borykam się z trudnościami i kłopotami. Zmiana zaszła w mojej głowie. 5 lat temu wybaczyłam sobie przeszłość, skupiłam się na przyszłości i nauczyłam się wykorzystywać dzisiaj. Był to długi proces ale dzięki tej podróży w głąb siebie zyskałam wolność i spokój, o których wcześniej tylko też nakreśliłam jasny plan tego, jak chcę, żeby wyglądało moje życie. Z mniejszą lub większą stanowczością trzymam się go do dziś, dopisuję nowe punkty, skreślam nieaktualne już założenia. I mogę powiedzieć zupełnie pewnie – jestem szczęśliwa. Bez żadnego ale. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić czterema zasadami (mojego) szczęśliwego życia. Może sobie coś z tego też dla siebie zabierzecie? Może coś do tej listy dopiszecie? 1. Pokochaj końcu, tuż przed wielką czwórką, dobrze czuję się we własnej skórze. Jasne, że chciałabym pozbyć się cellulitu, rozstępów, przesuszonych włosów i najchętniej wysłałabym jakieś 5 kg tłuszczu w kosmos. Ale dopiero teraz wyglądam tak, jak chcę wyglądać, może nawet lepiej niż wtedy kiedy miałam 20 lat (bo kto wygląda dobrze obcięty na zapałkę?). Zrozumiałam już, jaki styl do mnie najbardziej pasuje i mam coraz mniej modowych wpadek. W końcu, jak patrzę na swoje zdjęcia, to nie reaguję nerwowo lub odruchowym yyyyy. Szkoda mi życia na eksperymenty. Nawet na wakacjach nie zjem codziennie gofra. Zamiast żalu z powodu utraconych 5 minut przyjemności, skupię się na swoim samopoczuciu – podobam się sobie szczuplejsza, za gofra dziękuję, dbam o siebie. Codziennie. Nauczyłam się przyjmować komplementy, jeśli ktoś mówi mi, że mam ładną sukienkę, nie odpowiadam „No co Ty! Stara szmata”, nawet jeśli sukienka rzeczywiście jest stara. Strasznie żałuję, że dojście do tej wiedzy zajęło mi aż tyle lat. Z szacunku do siebie nie muszę być wszędzie i nie muszę wszystkim innym robić dobrze. W swoim życiu gram główną rolę i dbam o siebie podobnie jak o dzieci, męża i dom. Jestem sobą, innym może się to podobać lub nie. Jeśli się nie podoba, to nie martwi mnie to zbytnio. Każdemu podoba się tylko dolar! 2. Zauważ, że jest się tym, co mam, zamiast tęsknić do tego, czego mi brak. Wszystko, co mi potrzebne – mam. Mąż, dzieci, rodzina, dom, zdrowie. Wszystko inne mija, wraca, zmienia się. Jeśli rodzina pozostanie niezmienna, ze wszystkim innym sobie poradzimy. Nie stać mnie na mercedesa z odkrytym dachem, czy na dom z basenem, ale czy gdybym to miała, byłabym szczęśliwsza? Pierwszy dzień pewnie tak, w kolejne wróciłyby moje zwykłe problemy. Naprawdę jak bardzo było dobrze, zauważamy, kiedy to się spieprzy. A gdyby tak zauważyć to już, teraz, bez katastrof? Zaakceptowałam to, że niektórych rzeczy nie mogę zmienić, ale mogę zmienić swoje do nich nastawienie. Moje dziecko ma wadę wrodzoną. Zamiast płakać przerażona w poduszkę, mieć wyrzuty do Pana Boga – skupiam się na działaniu. Wizyta u najlepszego w Polsce lekarza? Dlaczego nie? Kosztowała tyle samo, co w Krakowie. Konsultacje za granicą? Jasne – poszło mailem, lekarz odpisał na następny dzień. Niestandardowe leczenie – spróbujmy. Codziennie, zamiast myśleć, że spotkało mnie coś strasznego, myślę, co możemy zrobić, żeby było lepiej? I pocieszam się, że przecież mogło być Postaw na o wysoki poziom. Zastawa w moim domu nie jest tylko dla gości. W piątek wieczorem potrafię założyć szpilki, dla męża. Z wyglądu i zachowania nie chcę zamienić się w kurę domową. Jestem w grupie ryzyka – pracuję dla siebie, więc nie mam potrzeby codziennie się stroić, a mąż codziennie wychodzi do biura, gdzie dwudziestoparolatki organizują pokaz mody i kokietują szefa. No taka prawda. Ja wiem, że przecież byłby pajacem, że ja matka dzieciom, że rodzina, że świństwo itp. Oczywiście, wierzę w to, że między nami jest miłość. Wierzę też w to, że ogień w związku z czasem gaśnie i ja też jestem odpowiedzialna za jego podtrzymanie. To, że mam papier i obrączkę na ręce na potwierdzenie tego, że jest mój, nic nie robię w swoim życiu porządek – toksyczni ludzie, niefajne miejsca, głupie poglądy, depresyjne myśli, nieodpowiednie lektury, bałagan w papierach, ubite kubki, ale i nadmiar tłuszczu, stare dresy – do śmieci. Dla siebie samej dbam o najlepsze otoczenie. Nie chcę, żeby były w nim zniszczone graty. Sama sobie kupuję kwiaty. Ma być pięknie, a nie byle jak. To piękno jest w szczegółach mojego Żyj pozytywnie. Nawet jeśli mam beznadziejny dzień, zdarzyło się coś złego, nie mam pieniędzy na koncie i znowu podnieśli mi ratę kredytu, a samochód nie odpalił. Skupiam się na tu i teraz. Do perfekcji opanowałam metodę małych kroków. Coś się spieprzyło? Najpierw to naprawię, a potem skupię się na konsekwencjach. Zazwyczaj chłodne myślenie o działaniu powoduje, że problem robi się że wiele rzeczy mogę zmienić, jeśli jest to tylko możliwe. Bariery są zwykle w mojej głowie, świat stoi otworem. Jeśli czegoś bardzo zapragnę, zrobię to. Nawet jeśli miałoby to trwać latami i wymagało dużo pracy. Będę obracać ten cel w swojej głowie tyle razy, że w końcu znajdę sposób jego osiągnięcia. I małymi krokami, codziennie, zrealizuję patrzę w tył, ani za bardzo nie planuję. Jak byłam młodsza, ciągle coś mi nie pasowało, mówiłam jutro, później, szkoda, że, byle do… Stale żałowałam czegoś, co kiedyś się wydarzyło lub czekałam na coś, co ma nadejść. I tak mijały mi kolejne dni, miesiące, lata. Ludziom bardzo często się wydaje, że jeśli schudną, znajdą miłość. Jeśli znajdą lepszą pracę, kupią dom, w którym będą wreszcie szczęśliwi. Nie widzą tego, że jedno nigdy się nie zmieni – oni sami. I dopóki nie zmienią swojego nastawienia, ani szczupły dom, ani willa z basenem tego nie zmieni. Jak powiedział Dali Lama – „Są tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione. Jeden to wczoraj, a drugi jutro. Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni”. W piosence, którą bardzo lubię jest zdanie – “Dziś mam miliony, jutro – nie wiem” (Reality). Dlatego skupiam się na dniu dzisiejszym, w nim szukam szczęścia. I w sobie teraz, nie za rok, czy tej sprzed pięciu lat. Szczęście jest na wyciągnięcie ręki – przecież świat jest piękny a ludzie dobrzy!Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!